Nadawca: Alvena (ID: 7166)
Data: 2009-04-24 09:44:04
Treść: Mężczyzna szedł po ulicy, starając się uwolnić od przepełniającego wszystko miejskiego zgiełku. Setki handlarzy zebranych na wielkim placu toczyło zażarte potyczki słowne, chcąc by to właśnie ich rupieć został kupiony. Ginęły w tym wszystkim nawet dziwki, a to już coś znaczyło. Wtem, poczuł na swym ramieniu dotyk aksamitnej dłoni. Gdy się obrócił zobaczył kobietę, po ubiorze można było poznać, że arystokratkę, odzianą w czarny skórzany gorset, mocno podkreślający walory jej jędrnych, a przy tym dużych piersi, i w czarną suknię sięgającą kostek, jednakże posiadającą prześwity w odpowiednich miejscach. Nim zdołałeś się odezwać poczułeś pocałunek na ustach, a chwilę potem szept*Zabawimy się?
Nadawca: Gorahin (ID: 10703)
Data: 2009-04-25 06:26:38
Treść: Gorahin ogarnął wzrokiem cudownie wyrzeźbione ciało, młodej kobiety, szczególna uwagę zwrócił na jędrne uda.
Hmmm - pomyślał przez krótka chwile drapiąc się po podbródku., chciałbym się po między nimi znaleźć...
- Nie, no... szkoda mi Cię młoda damo, ale, trudy dzisiejszych czasów są zrozumiałe... Ile sobie cenisz za porządne chędorzenie?
Patrząc jak podmuch wiatru przedziera się przez jej włosy, krasnolud spostrzega szpiczaste uszy.
- Wpierw spójrz na mnie dziecinko, jestem krasnoludem! To rasowe nieporozumienie...!
*prycha*
- Elfy na co dzień wolą nie mieć nic z nami wspólnego, a Ty ze mną chcesz?
*zapytał rozmarzony jej wdziękami*
- oj kusisz, kusisz...
Nadawca: Alvena (ID: 7166)
Data: 2009-04-28 15:05:02
Treść: -Och Panie...-dłoń położyła na piersi uwydatniając swe młodzieńcze wdzięki...-uwielbiam niszczyć bezsensowne schematy...Tylko wasze wielkie krasnoludzkie członki potrafią odpowiednio zadowolić moją Panią...-ostentacyjnie wypięła biodra w jego stronę...-cenę możemy ustalić po wszystkim.-podeszła do Niego, i złapawszy go za podbródek złożyła na jego wargach mocny pocałunek.
ostra musi być... hehehe ;D
Pociągnę ten temat z nią... zaczyna się robić interesująco. Ja rozumiem ze istnieje Cybersex, ale żeby takie coś rozpowszechniać w rpg? Zastanawiałem się też, czy też ona... to aby nie czasem on... czuje lekkie odrzucenie... i wzbiera mi sie na puszczenie spawarki na monitor ;D hehehe...
Klanowicze... musimy się jakoś "bliżej" poznać ;D niekoniecznie w taki sposób jak to ona robi )
Aye!
Offline